Karol (9 lat) wręczył mi obrazek z bałwankiem.

-Co to jest? – zapytałam.

-Taki obrazek – odpowiedział.

Popatrzyłam i pomyślałam: „Ale kicz…, pewnie dostali w szkole jako upominek świąteczny. Jaskrawe kolory, zbyt dosłowne kształty. Czego to ma uczyć? Bo na pewno nie piękna i estetyki. Jak dla przedszkolaków.”

-Postawisz u was w sypialni? – zapytał Karol.

-No co ty? Takie byle coś? Ja tu mam ładne rzeczy albo wyjątkowe, takie, które na przykład ty zrobiłeś.

-Ale to ja zrobiłem tego bałwanka. Dla ciebie!

Po tych słowach od razu inaczej pomyślałam o obrazku. Mój piękny bałwanek stoi na eksponowanym miejscu w sypialni. I cieszy oczy i serce. A jak jest dokładnie i czysto wykonany! – zauważyłam.

Nie od tego, co widzimy, ale jak to widzimy – tak wiele zależy. I jaki mamy do tego stosunek. Uważność – życzliwa nieoceniająca obecność w tej właśnie chwili. I akceptacja ze świeżym umysłem początkującego. Można się tego uczyć każdego dnia na nowo. Wystarczy patrzeć i widzieć, słuchać i słyszeć.

Poza tym, jak mawiają, piękno jest w oczach patrzącego…

1 komentarz “Bałwanek

Napisz swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *