Ładna sukienka wisi w szafie, byle jaka sukienka wisi na mnie. Bo wygodnie, niezaczepnie – unikowo…? Mijam innych niezauważona. Oczy nie każdy dostrzeże, bo nie każdy umie patrzeć w oczy. W szafie dumnie się puszy ciuch złowiony w internecie. I niewielkie szanse na wyjście z szafy. Nie ma okazji przecież. Tyle czasu wyszukiwana, oglądana, decydowana i sobie wisi – w tle.

Każdy dzień jest świętem. Wystarczy pamiętać i się ubrać.

Uważność jest prosta. Wystarczy pamiętać i doświadczać.

Każda chwila. Każda okazja do przeżywania życia. Tak bardzo chcę się tego nauczyć!

Ładna sukienka nie krępuje ruchów, ale krępuje mnie. Daje się zauważyć i prowokuje, by dopytać „A co ty dziś taka wystrojona?” ja, ty, ona – czemu taka wystrojona?…

  • skoro chciałaś – weź
  • skoro masz – noś
  • skoro kupiłaś – kuś
  • skoro jeszcze nie przytyłaś – korzystaj

I mimo że ładnemu we wszystkim ładnie, pozwól sobie ładniej świętować życie.

Gdy będą robić zdjęcia znienacka, to nie pożałujesz. Gdy nieświadomie zrobisz zdjęcia chwil do albumu wewnętrznych wspomnień – obraz wzbogacisz.

  • „Mamo, jesteś taka piękna!”
  • „Żono no, no..”
  • „Córciu moja – dumna jestem, że tak elegancko się nosisz”.

W ładnej sukience ładniejsze myśli i uczucia może? Czas sprawdzić! Czas żyć.

Oczywiście saute też wchodzi w grę 🙂