To mogliby być bliźniacy.
Mamo, maamooo…
Zobacz jak bardzo nie umiem
Tylko ja nie umiem
Wszyscy potrafią
To jest takie proste
A ja tego nie umiem
Mam dość!
Jestem nikim
Nie umiem prostej rzeczy w ogóle zrobić
Gdyby ktoś to widział, toby się ze mnie śmiał
Ty też na mnie nie patrz, bo zapamiętasz
Ja się wstydzę i siebie nie lubię
Nie chcę tu być, gdy widzisz jak mi nic się nie udaje
Zobacz jak bardzo się staram
Tylko ja się tak staram
Inni nie muszą
Dla nich to proste, a dla mnie to wyzwanie
Więc mocno się staram
Mobilizuję się
Jestem kimś!
Umiem się postarać, gdy coś jest trudniejsze niż zwykle
Gdyby ktoś to widział, toby mi pogratulował
Ty też się na mnie patrz i zapamiętaj
Jestem z siebie dumny i siebie lubię
Chcę bardzo tu być, gdy widzisz moje starania
Chłopcy robią to samo, ale zupełnie inaczej traktując samych siebie. Jeden krytycznie, a drugi życzliwie. I Życie każdego z nich dzieje się tam, gdzie kieruje on swoją uwagę. W cierpieniu lub radości.
Obyśmy byli świadomi, że nawykowe wzorce myślenia: jestem nikim – jestem kimś, to moja porażka – to mój sukces, mogą zburzyć lub zbudować poczucie własnej wartości na długie lata.
Każdego dnia, drobne czynności i sposób w jaki je wykonujemy, kształtują nasz charakter i samopoczucie. Czy mamy tego świadomość? Czy cierpliwie i łagodnie uświadamiamy to naszym dzieciom? Pamiętając, że dzieci uczą się przez naśladowanie tego, jak my sami się odnosimy do siebie w trudnych chwilach: krytycznie czy życzliwie / upokarzając się czy wspierając.
(Inspiracją do napisaniu tekstu była sekwencja jogi z paskiem na pokurczoną tylną taśmę nóg w wykonaniu mojego dzielnego syna – dziękuję 🙂